Witam. Pół roku temu temu mój ojciec (50 lat) trafił do szpitala w stanie bardzo złym, wymioty krwią, wodobrzusze, żółtaczka, był opuchnięty do tego stopnia, że nie był w stanie założyć butów, jest również od lat nosicielem HCV jak i również alkoholikiem. Okazało się, że przyczyną krwistych wymiotów są żylaki przełyku, zoperowano je endoskopowo, przetoczono mu dużo krwi. Od kilku dni przepisano mu nowe leki Sovaldi i Moderiba. Od kilku dni znów pije. Czy można mówić w tym przypadku o marskości wątroby ? Chciałbym się dowiedzieć jakie są rokowania (książkowe i praktyczne) w takim przypadku ?