4 tygodnie temu zwichnalem palec serdeczny lewej reki, byl znieksztalcony ale po nastawieniu trafil na swoje miejsce, 3 tygodnie mialem szyne, ponad tydzien chodze bez. myje i robie wlasna rehabilitacje tzn masci i zgniatanie gabki w goracej wodzie. koncowka palca czyli miejsce urazu nie chce sie zginac do konca i od paru dni postepy stoja w miejscu. Czy to jest normalne ? ile mam czekac az palec znow sie bedzie mogl zginac? prosze o pomoc