Witam serdecznie, 6 dni temu usunięto mi górną 6tkę. Dziś po rannym myciu zębów, poczułem w ustach kawałek nitki (?) W pierwszej chwili pomyślałem że to jakaś pozostałość po gaziku, który miałem zaciśnięty zaraz po wyrwaniu, postanowiłem ją wyciągnąć. Przyglądając się w lustrze, pincetą chwyciłem za ów kawałek i zacząłem delikatnie ciągnąć, po chwili zobaczyłem iż z zębodołu wyszedł mi spory kawał gazika, polała się krew ( na szczęście szybko przestała ).
Stąd też moje pytanie - czy umieszczanie gazy w ranie, bez zszywania, jest właściwym sposobem ,, leczenia ,, ?
Dodam iż dzień po wyrwaniu byłem na kontroli, nikt nie raczył mnie poinformować co mam w środku, i jak z tym postępować.