Od około 10 lat chodzę do endokrynologa na wizyty z powodu guzków na tarczycy. Do tej pory wszystko było w miarę dobrze, guzki co jakiś czas sobie się wchłaniały, potem znów się pojawiały, nie było ich wiecej niż 2-3 i nie przekraczały 5 milimetrów. A teraz w piątek na kontroli Pani Dr zrobiła USG a tu na prawym płacie 2 guzki 7x5, i po jednym 7x6, 8x8, 6x7. Lewy płat jest czysty ale poniżej dolnego bieguna dwa ogniska 6x4 i 4x4 są to zmiany najprawdopodobniej na przytarczycy albo na węzłach. Dostałam skierowanie do kliniki żeby przebadać się, Pani Dr twierdzi że na razie nie ma co się przejmowac bo wszystkie guzki nie są duże, ale mnie najbardziej martwią te dwie zmiany poza tarczycą. Do kliniki nie wiem kiedy pójdę bo kolejki, zastanawiam się czy nie isc z tym do onkologa. Czy ktoś miał takie zmiany poza tarczycą?