Witam,
Najpierw moja krotka historia zdrowotna. Jestem uczulony na roztocza, pylki traw, kwiatow i siersc zwierzat. Mam astme oskrzelowa. Z obu schorzen nie lecze sie od okolo 7-8 lat. Na uczulenie bralem poczatkowo zyrtec, ale strasznie mnie otepial, potem lekarz przepisal dwa inne leki, przez ktore bylem calkowicie senny. Co do astmy, przez rok bralem jakies inhalatory ,a potem z powodow finansowych juz przestalem sie leczyc.
I tak sobie zylem, w wieku 16 lat zaczalem uprawiac sport. Silownia, bieganie, sztuki walki. O ile na poczatku potrafilem przebiec jakies 500m, to po roku robilem dystanse rzedu 15km-20km i uwazalem, ze jest to dobry wynik jak na kogos, kto ma astme. Ogolnie czulem sie dobrze, bylem pelen energii i ciezko bylo mnie zmeczyc. Dobrze spalem, potrzebowalem malo snu i nie mialem problemow ze wstawaniem, a teraz...
Teraz sytuacja jest zupelnie inna. Mam problemy ze wstawaniem od okolo 3 lat. Spie po 8-10 godzin, czasami nawet wiecej. Gdy sie budze, musze polezec w lozku jakies 30 min, zeby dojsc do siebie. A kiedy juz wstane, nadal jestem spiacy. I tak caly dzien, moje oczy sa ciezkie, same sie zamykaja. Czasami juz nie wytrzymuje i po prostu musze sie polozyc, na godzine dwie. I to nie jest sen, po prostu leze tak z zamknietymi oczami, zeby je jakos zregenerowac. I jest dobrze, przez jakas godzine, potem znowu jest to samo. Juz zarejestrowalem sie do okulisty. Jednak problem przemeczenia i szybkiego meczenia sie dalej jest dla mnie zagadka. Mam duze problemy z pamiecia, chociaz ostatnio zauwazylem "lekka" poprawe. Chodzi tutaj o pamiec krotkotrwala, np. czesto nie wiem, co robilem 5 min temu, albo co wczoraj jadlem na obiad. Dwa lata temu pojawil sie bol serca, mialem robione ekg, ale jak to lekarz powiedzial - jest ksiazkowe. Dostalem skierowanie do kardiologa, na ktore mialem czekac 6 miesiecy, ale do wizyty nie doszlo, bo nie bylo mnie aktualnie w polsce.
Jezeli chodzi o sport, dalej biegam, ale juz mniej intensywniej i na mniejsze dystanse. 10 km to dla mnie max, a po 2-3 minutach juz jestem zlany potem, nawet jak temperatury sa niskie.
Co zrobilem w kierunku, zeby polepszyc moj stan. Codziennie lykam dwie tabletki aspargin (serce rzadziej dokucza) oraz po 4-5 tabletek rutinoscorbin. Dodatkowo, mam greposept, ktory na poczatku zazywania bardzo, wrecz niesamowicie poprawil moj stan samopoczucia. Sniadanie zaczynam od jogurtu naturalnego z miodem i bananem, staram sie jesc duzo pestek (np z dyni) i sporo warzyw/owocow. Moj apetyt znacznie sie pogorszyl.
Gdy bylem u lekarza, powiedzial ze moje objawy sa spowodowane stresem. Przepisal witaminy, ktore bralem juz wczesniej, doradzil wiecej snu i tyle.
Mam 23 lata, od dwoch lat pale papierosy z mniejsza/wieksza intensywnoscia. Rzucalem na rozne sposoby, ograniczanie, jakies nicorette etc. stosowalem akupunkture i nic nie pomagalo. Dopiero, na poczatku tego roku papierosy po prostu przestaly mi smakowac i z dnia na dzien je rzucilem. Po tym czasie, sam odor dymu mnie odrzucal. Zaczalem palic w maju. Aktualnie pale 3-4 papierosy dziennie i staram sie ograniczyc, ale obawiam sie, ze nic z tego nie bedzie, mimo ze bardzo chce rzucic.
Alkohol. Co piatek i sobote spotykam sie ze znajomymi na imprezowanie. Wiec wydaje mi sie, ze duzo tego przyjmuje. Chociaz od 5-6 miesiecy staram sie unikac sobotnich spotkan. Paczke znajomych mam takich, ze lubimy sie dobrze zabawic. Jak to mlodosc.
Wiem, mam isc do lekarza. Jednak zawsze cos wypada, zawsze jakas wymowka.... Nie lubie tam chodzic, po prostu. Jak bylem maly to czesto odwiedzalem szpitale (czesto chorowalem na zapalenie oskrzeli) i jakos mnie odrzuca sama mysl, ze mam isc do lekarza, ktory odbije pileczke i powie, ze to z powodu stresu.
Edytuj Post