Witam.
Mam 19 lat i ostatnio miałam w szkole drobny wypadek, a mianowicie spadłam ze schodów. Przerażona ogromnym bólem prawej ręki na którą niefortunnie upadłam pobiegłam do szkolnej pielęgniarki od której zostałam skierowana na izbę przyjęć do szpitala. Zrobiono mi badania, między innymi RTG, które wskazał na złamanie kości łódeczkowatej. Wsadzili mi rękę w gips i skierowali do ortopedy na kontrolę w ciągu 14 dni. Jestem w gipsie od 10 dni i postanowiłam obejrzeć zdjęcie nadgarstka ze szpitala. I tu idzie teraz mojej pytanie --> czy jest tu ktoś kto powie mi na podstawie zdjęcia, czy to faktycznie złamanie kości łódeczkowatej? Ja na tym zdjęciu nie widzę złamania, ręka okropnie boli, jest spuchnięta od czasu upadku, odczuwam spory ból podczas poruszania kciukiem, palcem środkowym i serdecznym. Proszę o pomoc, po świętach mam próbną maturę, a gips uniemożliwia mi pisanie, wiec bez sensu byłoby go mieć bez powodu :([IMG]file:///C:/Users/Natalia%20Kuci%C5%84ska/Desktop/JEDEN.png[/IMG][IMG]file:///C:/Users/Natalia%20Kuci%C5%84ska/Desktop/DWA.png[/IMG] [IMG]file:///C:/Users/Natalia%20Kuci%C5%84ska/Desktop/TRZY.png[/IMG]