Dzień dobry, tydzień temu przewróciłam się doznałam urazu stawu skokowego. Po zrobieniu zdjęcia lekarz stwierdził złamanie awulsyjne kostki oraz uraz skrętny stopy. Lekarz założył mi gips i kazał przyjść za 4 dni na kontrolę. Podczas noszenia gipsu oprócz braku wygody praktycznie nie odczuwałam bólu kostki. Na wizycie kontrolnej lekarz rozciął mi gips, zostawił ,,rynienkę" i kazał w domu smarować kostkę altacetem i maściami zmiejszającymi obrzęk oraz usztywniać kostę bandażem elastycznym a gips zakładać jak będę wychodzić na dwór. Niestety po zdjęciu gipsu ból znacznie się nasilił. Nawet w pozycji leżącej , z nogą do góry bardzo mnie boli. Gips po rozcięciu przestał być jak tak stabilny, nawet po okręceniu go bandażem elastycznym. Czy lekarz nie pospieszył się ze zdjęciem gipsu?