Od dziecka miałam zeza który nie był widoczny ale przy zmęczonym wzroku oko uciekało mi do wewnątrz. Nosiłam okulary korekcyjne 2lata temu pani doktor stwierdziła że mam astygmatyzm niewielki ale odbiegła od leczenia zeza.Okulary mi nie odpowiadają bo czuję że widzę w nich tak samo ale problem mam z tym zezem: mam wrażenie że znacznie się nasilił. Wolę patrzę spod byka bo lepiej widzę. Często przymykam jedno oko gdy oglądam filmy. Ciężko mi skupić wzrok patrząc obu ocznie...czesto jak się zamyśle czuje że robię zeza lub spojrzę na bok...Mam 27 lat i mogę coś jeszcze z tym zrobić???