Mam straszny dylemat gdyż posiadam zespół jelita drażliwego i niestety trafił mi się WF rano.
Zespół jelita drażliwego to męczarnia szczególnie w godz 4-9 rano. Ten okres najlepiej przespać, ale WF mam o 8 czyli w kulminacyjnej fazie.
Jestem na uczelni gdzie bieganka nie odpuszczają. Kto miał bóle brzucha związane z nadmierną ilością gazów + rozwolnienie + przebiec 1,5 km to wie co to męka.
W zeszłym roku WF miałem 3,5 godz później i dawałem radę chodź przyjemnie nie było, ale stwierdziłem iż nie będę się rozczulać.
Brałem coś kiedyś na D i jakieś antybiotyki, ale to nic nie dało.
Generalnie myślę, że stres to nakręca(potęguje). Niestety to stres podświadomy na który nie mam wpływu.
Czy w takim wypadku dało by radę dostać zwolnienie z WF'u na rok?
Bo potem mogę zaliczać WF chodząc na dodatkowe zajęcia i wybrałbym sobie coś co nie wymaga biegania i w godzinach popołudniowych.