Witam. Mam dwa zęby nadliczbowe w żuchwie, pomiędzy 3 i 4-ką oraz pomiędzy 4 i 5 (patrz załączony pantomogram), z których jeden zaczął mi wychodzić jakiś czas temu, a drugi siedzi nadal w żuchwie i jest niewidoczny.
Wszyscy ortodonci, u których byłem, są zgodni co do zabiegu z lewej strony: usunięcie leczonej kanałowo 5-tki i wstawienie do łuku nadliczbowego zęba aparatem ortodontycznym.

Natomiast z prawej strony, dwóch z trzech ortodontów, u których byłem na konsultacji, sugeruje następujący zabieg: usunięcie leczonej kanałowo 6-tki z prawej strony i założenie aparatu, który przesunie zęby i zrobi miejsce dla nowego zęba. Czy taki zabieg ma sens? Inny ortodonta mówi, że takie przesunięcie zniszczy mi cały zgryz i sugeruje zostawienie prawej strony w spokoju, skoro ząb nie wychodzi.

Nie wiem co robić i czyjej opinii zaufać. Z góry dziękuję za pomoc.
P.S. mam 29 lat