Witam.
Dwa lata temu wykryto u mnie guzka. Półtora roku temu został wycięty ale pojawił się nowy w drugiej piersi, którego nie trzeba wycinać.
Ostatnio byłam u ginekologa, żeby przypisał mi tabletki. Na podstawie wywiadu przypisał mi Vibin, konkretnie mini bo jestem wątłą osobą. Doktor miał wgląd do mojej historii
choroby, widział że mam guzka. Kupiłam Vibin mini i zaczęłam czytać ulotkę, w której pisało że osoby z podejrzeniem raka piersi nie powinny go brać, a przecież doktor mi
przypisał właśnie ten lek. Czy to będzie bezpieczne dla mnie? Według zaleceń zamieszczonych w ulotce nie powinnam go brać, a w końcu specjalista mi go przypisał. Proszę o
pomoc.