Witam, mam 29 lat, w tym roku na przełomie styczeń-luty chorowałam na zatoki, w związku z tą chorobą miałam w tym czasie zrobione rtg zatok, szczęki i zęba, a potem okazało się że jeszcze potrzebne jest TK zatok. Miałam nadzieję że na tym na długi czas koniec niestety we wrześniu miałam kontuzję i zaczęło mnie boleć kolano i kręgosłup, parę dni temu lekarz skierował mnie na rtg kręgosłupa l-s i obydwu kolan. Mówiłam mu o moich obawach odnośnie takiej ilości zdjęć ale skwitował to tylko słowami: to w końcu chce się pani leczyć czy nie? Więc zrobiłam te zdjęcia. Teraz bardzo żałuję i boję się że coś mi będzie. Każdy lekarz mówi inaczej, jeden że taka ilość zdjęć to nic strasznego, drugi wręcz przeciwnie-że to już tragedia! Nie wiem już co myśleć. Dodam tylko że w poprzednich latach miałam robione zdjęcia bardzo rzadko, raz na kilka lat.