Wczoraj byłem na koncercie rockowym, od 21:00 do 21:30. Po wyjściu z koncertu zauważyłem, że mam zatkane prawe ucho i słyszę w nim pisk. Ucho to było zwrócone w strone głośnika. Do tej pory nic się nie poprawiło. Przejdzie samo? Czy udać się do laryngologa?