Witam!
Najwcześniejszym z moich dziecinnych wspomnień jest wspomnienie o szpitalu. Wylądowałem tam prawdopodobnie z powodu ostrej reakcji alergicznej (mimo licznych badań, do tej pory nie udało mi się ustalić na co jestem uczulony). Pamiętam chwilę, w której matka posadziła mnie na stole a kobieta w białym kitlu wbiła mi igłę w czubek głowy. Moje pytanie brzmi: czy ten zastrzyk mógł narobić jakichś szkód w moim mózgu? Kilkukrotnie zdarzyły mi się cięcia rzeczywistości. Pierwsze z tych cięć które pamiętam zdarzyło się jeszcze w okresie szkoły podstawowej, miałem napisać pracę na język polski przysiadłem żeby to zrobić i nagle okazało się, że praca jest już napisana, moim charakterem pisma. Po tym incydencie zacząłem bardziej zwracać uwagę na to co postrzegam. Kilka tygodni później podobna sytuacja powtórzyła się podczas oglądania telewizji. Nadszedł czas na przerwę reklamową, reklamy zaczęły się, nagle jednak film leciał dalej posunięty nieco w akcji do przodu. Kilka podobnych sytuacji zdarzyło mi się też nieco później z dużymi przerwami (mam na myśli przerwy rzędu nawet 2 lat). Do tego mam stwierdzoną dysleksję. Czytam daty zaczynając od środka, czasem od końca. Często zdarza mi się pisać literkę "d" zamiast "g" czasem nawet zdarza mi się postawić piątkę na początku wyrazu zaczynającego się od "P". Nie wiem jakiego rodzaju mógłby być to zastrzyk. Zastanawiam się tylko czy mógł być przyczyną tego typu zaburzeń.