Witam, postaram się w skrócie opisać mój problem,licząc na Waszą pomoc. Od jakiegoś czasu zauważyłem problemy z erekcją. Często podczas stosunku pojawiała się, ale nie byłem w stanie jej utrzymać. Czasem tez wzwód nie był tak silny, jak powinien. Dość rzadko miewam poranne wzwody, a i w ciągu dnia nie przydarza się to zbyt często. Libido jest w normie, poziom testosteronu oraz prolaktyny też. Oddawanie moczu, myślałem, że w normie, ale po przemyśleniu, strumień moczu nie jest taki, jak dawniej. Częsty ból w dolnej części pleców (myślałem, że to nerki). podczas oddawania moczu nic nie piecze, nie szczypie, nie boli. Dodam że mam 33 lata. Udałem się więc do urologa, po którtkim badaniu, zdiagnozował prawdopodobieństwo zapalenia prostaty. kazał zrobić posiew nasienia i badanie USG TRUST oraz PSA. W nasieniu brak grzybów i bakterii, PSA w normie, na badanie TRUST czekam, bo bardzo długie terminy są. Ponieważ terminy zapisów do tego samego urologa również są długie, udałem się do innego z wynikami posiewu. Nie zbadał mnie w prawdzie, ale stwierdził, że nawet jak nie wyszła obecność bakterii w nasieniu, to i tak nie znaczy, że ich tam nie ma. Przepisał mi Biseptol 960 2 X dziennie i kazał zrobić posiew moczu. Zrobiłem - brak grzybów i bakterii. Czekam więc na kolejną wizytę, zastanawiam się tylko czy brać ten biseptol, skoro bakterii w spermie, ani moczu nie wyhodowano? Czy ewenetualne zapalenie prostaty może mieć wpływ na erekcję? Co z rakiem? z tego co czytałem dobry wynik PSA (w granicach 0,60) nie daje pewności, że to nie nowotwór. Jestem bardzo aktywnym fizycznie człowiekiem, dużo biegam, ćwiczę, jeżdżę na rowerze itp. odżywiam się dość zdrowo, do niedawna miałem zakwaszony organizm, ale już robię z tym porządek. Będę bardzo wdzięczny za wszelkie wskazówki.
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Edytuj Post
