Witam,

Będę miał wkrótce 22 lata, w tym roku około maja miałem zapalenie płuc (na początku objawiające się wysoką gorączka i ogólnym słabym samopoczuciem, kaszlem) po około tygodniu leczenia pozostał mi tylko kaszel i "rzężenie w płucach". W następnym tygodniu miałem rtg płuc, na którym nic mi nie wyszło (lekarz stwierdził, że czasem się tak zdarza), jednak szmery w płucach przy oddychaniu pozostały. Według lekarzy (byłem u kilku pierwszego kontaktu, alergolog a, pulmunologa) ma to związek z alergią (co roku miałem jakieś objawy jednak zaczęły one narastać z czasem i z kataru przerodziły się w zeszłym roku w kaszel). Zostałem skierowany w listopadzie na badania alergolog iczne skórne + spirometrie, w między czasie miałem brać dalej zyx + inhalator. Do września praktycznie nie dałem rady nie kaszleć bez inhalatora, lecz z czasem było coraz łatwiej i aktualnie nic nie biore na te szmery (choć są one jednak nie aż w tak dużym stopniu).

W między czasie, a nawet może troszkę wcześniej miałem drobną rankę na penisie (może kilka miesięcy), która nie bolała i czasem troszkę znikała czasem, znów się pojawiała. Jednak ostatnio zaczęła mnie troszkę niepokoić. Udałem się do dermatologa, który przypuszczał grzybicę. Po tygodniu leczenia kwasem borowym i pirolamem znacznie się poprawiło jednak pozostał lekki różowy ślad (według lekarza pozostałość po stanie zapalnym na skórze i nie mam co się martwić) jednak od 2 tygodni (pomimo ciągłego stosowania) jest on dalej taki sam (może troszkę lepszy). Zaprzestałem jakich kolwiek stosunków seksualnych ze swoją dziewczyną i staram się go wyleczyć w pełni.

I teraz ostatnia rzecz, zacząłem łączyć te dwie choroby ze sobą i zobaczyłem, że są one czasami objawami zakażenia hiv. Jednak nie przypuszczam, żebym był w grupie ryzyka (nie miałem żadnych kontaktów seksualnych z innymi osobami poza swoją dziewczyną, i moja dziewczyna też nigdy nie miała żadnych kontaktów seksualnych z innymi osobami, dodatkowo nie odbywaliśmy jeszcze "pełnego stosunku" nawet, nikt z nas nie brał też narkotyków), czy jest jakakolwiek szansa, że mogę być nosicielem tego wirusa ? Czy ma to raczej związek ze słabą odpornościa? Dodatkowo źle sypiam od jakiegoś czasu i prowadzę intensywny tryb życia praca/studia/uprawianie sportu.

W razie dodatkowych pytań chętnie udzielę odpowiedzi. Wiem, że troszkę chaotyczna jest moja wypowiedź, z góry przepraszam.