Witam wszystkich. Mam 22 lata i od ponad 2 lat mam problemy zdrowotne i nie wiem jak się leczyć. Moim problemem jest to, że często chodzę do toalety. Leczyłem się prywatnie u gastroenterologa, który niezbyt mi pomógł. Stwierdził tylko, że mam rozrzedzoną krew i jak już nie wiedział jaką diagnozę wystawić, to stwierdził zespół jelita drażliwego zamknął sprawę. Miałem wykonywaną gastroskopię, podobno jakieś zapalenie lekkie, ale dowiedziałem się, że to jest norma i nie ma to wpływu żadnego. Dostawałem masę leków, jak Debretin, Loperamid i masę innych. Pomagały, ale w małym stopniu. Po 2 miesiącach stosowania, wyczytałem, że leki, które przyjmowałem, strasznie negatywnie wpływają na organizm, więc przestałem je brać. Robiłem również kolonoskopie, już u innego lekarza i stwierdzono u mnie zapalenie odbytnicy oraz hemoroidy. Dostałem Xifaxan (28 szt. 3 razy dziennie po 1szt). Lek ten również trochę pomógł, ale bez rewelacji. Pobierano u mnie wycinki przy kolonoskopii, a w rozpoznaniu napisane jest "Błona śluzowa jelita grubego z niewielkim obrzękiem zrębu blaszki właściwej oraz naciekami limfoidalnymi o umiarkowanym nasileniu. Obraz może odpowiadać zmianom po przygotowaniu do badania". MOŻE, ale nie musi... trochę wymijająca odpowiedź, nie wiem jak to rozumieć. Choroba jest nie tylko krępująca, ale również utrudnia mi normalne funkcjonowanie, ponieważ po każdym posiłku muszę lecieć szybko do toalety, czasami nawet nie zdążę zjeść i już... kiedy wyjeżdżam z domu na dłużej, jest to strasznie uciążliwe. Żeby w miarę przeżyć cały dzień wyjazdu, robię tak, że jem jak najwcześniej, później toaleta i następnie powiedzmy przez 16 godzin nic nie jem. Nawet wtedy czuje, że chcę mi się iść do toalety, ale nie tak bardzo i to jest póki co mój jedyny sposób. Jeżeli chodzi o te hemoroidy, to nie mam podstawowych objawów jak ból, pieczenie, świąd, czy inne podobne rzeczy. Powiedzcie mi szczerze, jeżeli ma się problemy z samą końcówką jelita grubego, to czy może to mieć wpływ na to, jak często chodzi się do toalety ? Czy przyczyna jest inna, a to wykryto u mnie dodatkowo ? I czy da się to wyleczyć, czy tylko zaleczyć, żeby zminimalizować skutki ? Od czasu, kiedy to się zaczęło, chodzę całe dnie zmęczony, nic mi się nie chcę, na nic nie mam ochoty. W badaniach krwi wyszło, że mam obniżoną hemoglobinę, co idealnie tłumaczyłoby mój stan. Moja hemoglobina, to 9,7 g/dl, kiedy norma, to 13,5-17. Wyczytałem, że jest to drugi poziom anemii. Proszę zwrócić uwagę, że jest to skala g/dl, a nie mmol/l. Dodatkowo wyższy poziom leukocytów. 5,0 tys/ul, kiedy norma, to 2,4-4,5. Pomóżcie mi, bo jak tego nie wyleczę, to słabo widzę swoją przyszłość. Nie chcę żyć w ten sposób.
Edytuj Post
