Witam. Mam problem z chłopakiem. Właściwie obydwoje na tym cierpimy. Kiedy rozmawiamy luźno jest wszystko okej, kiedy tylko zapytam go o bardzo prostą rzecz na poważniejszy już temat nie potrafi na nią odpowiedzieć w żaden sposób. Zamyka sie wtedy w sobie i nie potrafi słowa z siebie wydusić. Po jakiejś chwili zwykle zmienia temat na inny. Rozmawialam z nim na ten temat i to nie jest tak, że on sie boi powaznych rozmów. Mówi, że czasami (nie zawsze) gdy go o cos zapytam on bardzo chce mi odpowiedzieć na postawione przeze mnie pytanie, ale czuje taka pustke w glowie i nie potrafi z siebie nic wydusić choc bardzo tego by chciał. Nie wiem jak mu pomóc, powoli to niszczy nasz związek. Co to może byc? Pomocy!