Dwa dni temu podczas posilku, na wyspie Krecie, przymilal sie do mnie kot. Dałam mu kawalek ryby, którą jadłam, a on rozochocony upomniał się o jeszcz delikatnie zaczepiając moją dłoń. Zadrapanie było lekkie, nie było krwi, ale w jednym miejscu uniósł się naskórek, a drugie zadrapanie bylo zaróżowione. Od razu przemyłam dłon wodą z mydlem i przetarlam alkoholem, ktory akurat byl pod reką (nalewka 15%). Nie wiem czy jestem narażona na jakieś choroby, będę wdzięczna za pomoc w ustaleniu, czy kot mógł mnie czymś zarazić.