witam,córka ma 5 tygodni, karmienie butelką,mniej więcej trzymam się zasady karmienia co 3 godz.od 3tyg pije nutramigen z powodu wczesniejszych obfitych ulewań i wymiotów.Martwi mnie jej zachowanie podczas karmienia-wypija np 40 ml mleka w spokoju,robimy przerwe na odbicie na ramieniu,najczesciej juz sie tam denerwuje , zaczyna sie kręcic,lizaż raczki itp, nastepnie wypija róznie czasem mniej czasem więcej ale juz bardziej sie kręci , bardzo rusza rączkami, cięzko mi czasem włożyć butlę do buzi,gdy wydaje sie ze juz niechce znowu na odbicie a ona na ramieniu chwile jest spokojna i znowu sie kręci, raczkami główką, nózkami zaczyna płakać, a ja cały czas czekam na to odbicie które czasem jest czasem nie, i znowu kładę do karmienia , płacze bo wydaje sie że chce bo szuka smoczka bierze pare łyków i płacz i potem to juz sama niewim czy ona jeszcze jest głodna czy juz nie i niewim co robić, często tez zwija się nawet przy jedzeniu z takim wyraźnym wysiłkiem na twarzy i chrząknięciem, tak robi często jak także jak śpi, jak sie przebudza to właśnie w taki sposób no i te dźwięki które z siebie wydaje to czasem jestem w szoku podobne do odgłosu źrebaczka czy coś takiego, często w nocy, tak głosno że spać niemożna w czasie gdy jest okazja jak ona śpi, potrafi tak przez pół godziny - popiska zwinie się chrząknie i chwila ciszy i znowu.czasem wydaje mi się że cos jej przeszkadza w buzi bo miesza języczkiem, podejrzewam cos w rodzaju gazów albo refluksu, jestem wyczerpana bo niewiem jak jej pomóc, pediatra powiedział że tak sie małe dzieci zachowują , ale z tym karmieniem niejestem pewna , wydawało mi się ze dziecko jasno sygnalizuje głod i sytość- niechce więcej jest odpręzone i senne, u mnie karmienie to wojna i jestem tym wyczerpana, prosze o pomoc