Witam,
w 2010 r. miałem usuniętego dość dużego nerwiaka. Niestety, mimo stałej rehabilitacji nadal mam zaburzenia równowagi o różnym nasileniu. Najgorzej jest pod koniec dnia i przy dużych wahaniach ciśnienia. Co może być tego przyczyną i czy jest jakaś sznasa, że to jeszcze przejdzie?
Poniżej zamieszczam wynik ostatniego rezonansu głowy.
Badanie wykonano w sekwencjach SE/FSE/FLAIR w obrazach T1, T2, PD-zależnych oraz T2-zależnych po podaniu paramagnetycznego środka kontrastowego.
Stan po usunięciu guza kąta mostowo – móżdżkowego po stronie prawej- jak w badaniu poprzednim z 2012 r. poszerzony przewód słuchowy wewnętrzny – nie uwidoczniono nerwów VII i VIII po stronie prawej, cechy powierzchownej gliozy w prawej półkuli móżdżku i poszerzenie przylegającego płynowego zbiornika przymózgowego. Nie wykazano nieprawidłowego wzmocnienia kontrastowego. Widoczne także ognisko naczyniopochodne w podstawnej okolicy prawego płata czołowego.
Poza tym mózgowie w normie – bez patologicznych zmian ogniskowych, bez nieprawidłowego wzmocnienia kontrastowego.
Układ komorowy nieposzerzony, nieuciśnięty i nieprzemieszczony.
Asymetria wielkości zatok szczękowych, prawa mała, w lewej nieduże zgrubienia śluzówki.
Niepokoi mnie też wspomniane w wyniku ognisko naczyniopochodne.
Z góry dziękuje za wyjaśnienia