Czy spotkał się ktoś z Was z taką sytuacją . Po urodzeniu dziecka dochodzi u kobiety do zakażenia organizmu związanego ze sprawami ginekologicznymi. Po długotrwałym leczeniu szpitalnym okazuje się że niestety zakażenie niekorzystnie wpłynęło na pracę mózgu i trzeba brać leki psychotropowe. Osoba ta od 30 lat przyjmuje leki psychotropowe o silnym działaniu ich brak powoduje zachowanie że osoba ta nie wie co robi co mówi ma zmienne nastroje raz się śmieje raz płacze jest rozdrażniona raz jest senna za chwilę już nie. Czy zakażenie mogło tak uszkodzić mózg czy juz wcześniej mogła mieć takie zaburzenia? Co to może być za choroba?