Witajcie!
Przed majówką dopadła mnie wyrastająca ósemka - niestety nigdzie do dentysty nie udało mi się już dostać i przez cały długi weekend, może żyłam na Ibupromie max - zażywałam go ok 5-6 tabletek dziennie, czasem pół, czasem całą. Przez opuchnięcie i straszny ból przy połykaniu śliny niestety byłam do tego zmuszona, żadne płukanki i żele nie pomagały. Dziś czułam się już lepiej więc chciałam jak najbardziej ograniczyć przyjmowanie leku i wzięłam jedynie pół z rana.
Cały dzień męczą mnie mdłości i lekkie zawroty głowy. Czy może to być skutkiem przyjmowania ibupromu? Czy może doszukiwać się innej przyczyny?
Do lekarza oczywiście się wybieram, dentysta też umówiony. Jednak chciałabym dowiedzieć się co nieco już teraz.

Dziękuję.