Witam.
Na początku powiem, że nie jestem pewna jakiego tematu dotyczy mój problem. Podejrzewam, że gastrologicznego, ale nie jestem do końca pewna. Zauważyłam od kilku tygodni na języku żółty nalot, który jest obfitszy tuż po przebudzeniu. Do tego dręczy mnie nieprzyjemny zapach z ust. Myjąc zęby zaraz po tym drugą stroną szczoteczki wycieram język (są na jej tyle specjalne pasy gumowe do wycierania języka). Niestety nie robię tego najdokładniej, bo gdy chcę trochę głębiej włożyć szczoteczkę od razu mam odruch wymiotny i zawsze zostawiam 'brudny' język tuż przy tym małym języczku w tyle jamy ustnej. Nie wiem, czy powinnam myć zęby tą samą szczoteczką, którą wycieram język, bo boję się, że mogę wcierać jakieś bakterie w dziąsła. Po myciu zębów zawsze dokładnie opłukuję wodą szczoteczkę z każdej strony. Do tego męczą mnie częste bóle brzucha (zazwyczaj żołądek, jelita i ogólny ból w całej jamie brzusznej), mam często twardy, wypukły brzuch (tak jakbym się przejadła, albo trochę przytyła. Wciąganie brzucha nic nie pomaga...). Na drugi dzień rano, zazwyczaj mam płaski brzuch. Jak tylko coś zjem brzuch powraca. Nie zawsze jest duży, ale ostatnio często mi się to zdarza. Nie trzymam diety takiej jak powinnam. Owszem jem dużo owoców (zwłaszcza jabłek i mandarynek), trochę warzyw (marchew obowiązkowa), ale u mnie w domu prawie zawsze obiady są złożone z ziemniaków, sałatki i pieczonego mięsa. Wiem, że połączenie węglowodanów i tłuszczy (ziemniaków i tłustego mięsa) jest niezdrowe, więc jem takie połączenie może 2 razy w miesiącu (zazwyczaj jem tylko mięso, w małych ilościach, bo nie przepadam za ziemniakami). Raz na jakiś czas jem chipsy. Słodycze jem rzadko, ale kiedy mam miesiączkę nie potrafię się powstrzymać i mimo woli muszę zjeść coś słodkiego, zwłaszcza czekoladę, albo jakiegoś batona. Czasem po posiłku jest mi niedobrze i często bekam. Mam gazy, ale stolec jest w normie (chociaż jest trochę za duży jak na moje dość skromne posiłki). W przeszłości miałam zapalenie żołądka i problemy z jelitami (zespół nadwrażliwego jelita). Borykam się także z ciągle powracającymi zatokami i niewyjaśnionymi migrenami. Miałam badania krwi, moczu i tomografię głowy, ale nic z nich niepokojącego nie wyszło. Nalot na języku pojawił się około 2 tygodnie po tym jak zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne 'Yasminella' (nie współżyję, chodziło mi tylko o przesunięcie miesiączki). Miałam przez to skutki uboczne tj. nabrzmiałe, bolące piersi, trądzik, ból brzucha, zmęczenie, zawroty głowy. Teraz zażywam drugą paczkę i objawy trochę przeszły, ale ból brzucha pozostał. Ostatnio też jestem dość nerwowa, ale nie wiem czy to może być związane z tymi objawami. Za tydzień idę po skierowanie do jakiegoś specjalisty (czekam tak długo, bo od poniedziałku jadę na wycieczkę i nie będzie mnie przez tydzień). To złe samopoczucie, ból brzucha, mdłości doprowadzają mnie do szału... Proszę o pomoc specjalisty.
Z góry dziękuję i pozdrawiam!
Agnieszka
PS. Mam 18 lat.
Edytuj Post
