Witam! Mam pewien problem, z którym borykam się od kilku dni. Mianowicie mam strasznie wzdęty brzuch, po każdym posiłku przez długi czas... Ulgę odczuwam jedynie gdy jestem głodny i piję wodę...
Miejsce, w jakim odczuwam mocne wzdęcie brzucha to górna część (pod żebrami), wydaje mi się, że mniej więcej po środku, bez przeważającej części po lewej czy prawej stronie. Równomiernie wzdęcie rozchodzi się na obie strony. Czasami mam z tego powodu problem z oddychaniem, a nasila się to, gdy siedzę lekko przygarbiony. Zacząłem brać Verdin Complex, lecz nie pomogło, następnie kupiłem Essentiale Fore, bo stwierdziłem, że być może to jest od wątroby. Czasami mam wrażenie, że to wzdęcie się nasila, jakby miał zaraz pęknąć brzuch:/ Do jakiego specjalisty się udać, jakie należałoby badanie zrobić? Dzisiaj zjadłem rano owsiankę na wodzie, po której nie miałem następstw, ale jak później zrobiłem sobie lekki trening i zjadłem później banana z dwoma wafelkami ryżowymi, po chwili wydawało mi się, że brzuch zaczyna rosnąć... Na noc piję amol z cukrem - przynosi ulgę. Jak mi się odbije, również mam chwilową ulgę. Proszę o pomoc, ukierunkowanie mnie jakoś. Zapisałem się na wizytę do lekarza ale dopiero za tydzień może mnie przyjąć... Z góry dziękuję o podpowiedź. Pozdrawiam