Witam,
w środę zaczęłam gorzej się czuć, tzn. bóle głowy , piekące oczy - typowe początki przeziębienia. Jednak wieczorem już było mi lepiej i poszłam na spinning [jazda na rowerkach w klubie fitness]. Tam zauważyłam na wewnętrznych stronach obydwu rąk delikatne, różowe krostki. Było ich kilka. W czwartek podobnie. Gorączka osiągała temperaturę maksymalnie 37,2 stopni. W piątek natomiast kiedy wieczorem wróciłam do domu [również po spinningu] zauważyłam, że krostek na przedramionach jest więcej, zrobiły się wyraźniejsze i pojawiło się parę na twarzy. Następnego dnia byłam już cała w krostkach, tzn. na brzuchu i plecach jest delikatna "kaszka", ręce, buzia i nogi natomiast mają lekko wypukłe zmiany. Od razu dodam, że napewno nie jest to spowodowane wysiłkiem, ponieważ dość intensywnie ćwiczę już od pół roku. Pokazałam już się interniście - dostałam Zyrtec i Panadol. Nie uważam, żeby cokolwiek to pomogło, poza tym, że nie mam już gorączki. Krostki wyglądają tak:
http://img833.imageshack.us/img833/8682/dscf7336z.jpg
http://img406.imageshack.us/img406/5536/dscf7337.jpg
http://img560.imageshack.us/img560/7937/dscf7338.jpg
http://img709.imageshack.us/img709/6111/dscf7339l.jpg