Witam, wykryto u mnie boreliozę. Robiłam test z płynu rdzenia mózgowego WB na IMg oraz IGg. Wynik na IMg jest pozytywny, na IGg negatywny, przy czym krętki (jest ich cztery, ale bez p41) przy IMg wszystkie dają wynik w granicach dwudziestu jednostek, natomiast p41 w IGg daje wynik w 92 jednostkach. Lekarz wyjaśnił mi tyle, że p41 jest już w stanie toksycznym i niszczy mózg. Jednak na tej informacji skończył i leczenie kontynuuje co do boreliozy. Czytałam, że p41 może wskazywać też na inne choroby, np kiłę, lamblię. Mój mąż nie był wierny. Czy na tym należałoby rzeczywiście zakończyć badania i leczenie?