Witam! Jestem w 8tc, po ostatniej wizycie i odebraniu wyników okazało sie, że mam wysokie tsh: 4,18. Nigdy wczesniej nie mialam robionych badan w tym kierunku wiec nie wiem czy wczesniej juz mialam problemy z tarczyca, poza tym nigdy nie mialam zadnych objawoe ktore moglyby cos zwiastowac. Lekarz prowadzacy dosyc mocno mnie nastraszyl konsekwencjami ktore moga wplynac na dziecko. Dostalam leki i skierowanie do poradni ednokrynologicznej. I tu pytanie, w jakim stopniu mam sie obawiac o zdrowie dziecka? Czy jest szansa ze urodzi sie calkowicie zdrowe? Bardzo dziekuje za odp i pozdrawiam