Witam!
W środę 17 grudnia miałem wyrywaną siódemkę. W zębie była ropa, nieprzespana noc i opuchnięty policzek tak dały mi się we znaki, że przełamałem strach przed igłami (znieczulenie) i wraz z moim cudownym dentystą zdecydowaliśmy się na rwanko. Wszystko przebiegło super. Dostałem tampon, który wymieniłem sobie w domu po 30 minutach na świeży, który dostałem w zapasie i mocno uciskałem - krwawienie ustało.
Plus dostałem antybiotyk, na tę ropę. Wziąłem serie, wszystko pięknie zeszło. W tym czasie, kiedy zaglądałem do środka, dziąsło wyglądało jak słoninka z boczku - biała, obszarpana...
Jadłem przez 2 dni same pokarmy, które mogłem przełknąć bez większego gryzienia. Zero zimnego, zero gorącego.
Dzisiaj mija praktycznie tydzień. Wziąłem lusterko i trochę obejrzałem moją ranę i tu pojawia się pytanie. Jak to powinno teraz wyglądać? Bo u mnie to taka cienka, ciemna, wklęsła kreska. Czy to jest ten skrzep? Jeżeli jest ciemna to mogło dojść do jakiegoś zakażenia? Czy może tam wejść jeszcze jedzenie? Bo zacząłem żuchlać normalne dania, pijam dużo herbaty... Może jestem trochę panikarzem ale wyrwano mi pierwszego zęba (mam nadzieje, że i ostatniego) ...aczkolwiek jutro jest wigilia, wiadomo...chciałbym rozkoszować się przepysznymi potrawami