Witam,
Moim problemem, z którym męczę się już od ok. 10 lat są grube, czarne włosy wyrastające ze znamion barwnikowych na twarzy i na szyi (mam 3 takie znamiona na twarzy i 1 na szyi). Z tym że jedno z tych znamion na twarzy to maleńki, ledwo widoczny pieprzyk nad ustami, z którego wyrasta tylko jeden czarny włos :/ Dodam, że jestem osobą nie tylko dość mocno opieprzykowaną, ale również owłosioną (mam to w genach ), tak więc pod nosem i na brodzie rosną mi wąsy, których również chciałabym się pozbyć. Czytałam, że można to zrobić za pomocą lasera, ale podobno nie stosuje się go na znamionach :/ I tu pojawia się problem. Kiedyś, dawno temu włosy z pieprzyków przycinałam nożyczkami, ale gdy wzmocniły się bardzo szybko i z pieprzyków zaczęła wyrastać *fontanna* włosów, zaczęło to brzydko wyglądać i nie pozostało mi nic innego jak wyrywanie ich pęsetą. Niestety włosy wyrwane pęsetą po ok. 2 tygodniach odrastają, tworzy się nieestetyczny efekt, pojawiają się czarne odrosty, których jeszcze nie da się wyrwać, a pieprzyki stają się bardziej widoczne i w dodatku wybrzuszone. Mam już dość tej męki i chciałabym w końcu się tego pozbyć, więc moje pytanie brzmi, czy usunąć te pieprzyki (i jaką metodą), czy też istnieje jakaś metoda trwałego i zarazem bezpiecznego usuwania włosów z pieprzyków? Byłabym bardzo wdzięczna za poradę.