Witam,
mam problem związany, wydaje mi się, z tarczycą. Mam WSZYSTKIE objawy niedoczynności, czuję się naprawdę koszmarnie. TSH mam 1,7 kiedy norma jest od 0,4 do 4,2. Co ja mam zrobić? Wyniki ft3 i ft4? Czy taki wynik to wskazanie na niedoczynność? Zrobiłam pełną morfologię - idealna, próby wątrobowe - idealne. A czuję się z dnia na dzień coraz gorzej, mam niekontrolowane wybuchy agresji, jestem ciągle zmęczona, ospała, zmieniają mi się nastroje. Taki stan trwa już ładnych kilka miesięcy, ale się pogarsza.