Witam. Mam taki problem otóż mój dziadek ma 79 lat, nigdy nie przebywał w szpitalu, zawsze był zdrowy, jedyne co mu jest od lat to astma, leczy się prywatnie 2-3 rayz w roku jeździ kontrolnie do lekarza prywanie, ma przepisane tabletki, inhalator wszystko ok.
Od długiego czasu również ma problemy z ciśnieniem również tabletki dzienni bierze, dawkowanie, mierzenie ciśnienia, mieszka na wsi, całe życie w polu, kondycja zdrowie itp wszystko idealnie, ale...i tu się zaczyna wszystko..więc:
Od maja 2013 ma problemy z żołądkiem, pierwszy raz stało się to w ten sposób, że na ok 20-30 sec zemdlał na moich oczach po czym się obudził, gdy starałem sie go delikatnie cucik (delikatnie dotykałem i mówiłem żeby krzywdy nie zrobić) obudził się i zaczął wymiotować, nie mógł przez dobrą chwilę równowagi złapać, wezmaliśmy karetkę wzięli go przebadali po 4 godz po przepuszczelniu na SIT wypuścili, bo no.. wyglądał na zdrowego, wróciło do normy. Ich zdaniem problemy z nadciśnieniem zbyt słabe tabletki już miał, więc przepisali mu nowe mocniejsze i jego zdrowie i dobre funkcjonowanie trwało 3-4 tygodnie, po tym czasie znów to samo, wymioty pierw, a potem problem z stabilizacją i omdlenia..i tak sie to dzieje do tej pory.. 3-4 tygodnie jest wszystko ok i nagle zaczyna sie skarżyć na żołądek, w nocy wymiotuje i mdleje na te 20 sec budzi sie i wymiotuje...
Lekarze kierowali go na mase badań gastroskopia- wykryli bakterie Helicobacter - dostał serie tabletek, ale nic nie pomogło - po ostatnich badaniach kału, bakteri już nie ma, a nadal bez zmian.
prześwietlanie żołądka - o.k ,
badania krwi - o.k
badanie serca - o.k - jak na jego wiek mówią, że ma bardzo dobrze pracujące mocne bicie.
Ma diete, je same lekkie rzeczy, był tydzień w szitalu, to wybadali tyle, że ma żyły 60% zawapnione i niedotlenienie mózgu, dostał tabletki na wszystko - bez zmian.
Tam gdzie dostawał skierownie wszystko prywatnie, każdy lekarz nic nie znalazł ok wszystko.
Teraz pozostał tylko neurlog - tomografia głowy, ale..dziś 23 grudnia, znów to samo, w nocy wymioty, omdlenia w łóżku leżąc..i do szpitala, przełukali go kroplówka (nospa jak sie nie myje, a dostał to samo co w kroplówce, ale w tabletce jakby sie to powtarzało, ale nic to nie daje musimy zawsze z nim jechać na izbe do szpitala) i znów jak nowo narodzony, uśmiech, rozmawia wszystko super kontaktuje, teraz święta zostawili go w szpitalu, i rzez 3 tygodnie znów ok bedzie i po tym okresie, powtórka.
Rozpisałem się, ale nie wiem gdzie mam wiedzy zasięgnąć, skoro pół roku go badaja leczą i wypuszczają,bo 79 lat i pracuje bdb więc nic mu wg niech nie jest. Rozumiem, gdy on na codzień nie funkcjonował już ok, ale on autem sam jeździ, popłaci rachunki, zakupy z babcią normalnie wszystko ok funkcjonuje nic mu nie jest, jak go kroplówke przepuszczą 3-4 tygodnie wytrzyma ok i znów to samo..
Tutaj na forum może ktoś z Was miał podobny przypadek, więc proszę o pomoc. Ma 79lat, nie chce żeby sie tak męczył :/ bo lekarze nie potrafią poprawnie zdiagnozować trzeba pomóc sobie pytają na forum, ludzi..
Wybrałem ten dział, ponieważ..no wymiotuje, zawsze są te wymioty, gdy mdleje, skarży sie na ból głowy i ciśnienie 160/90 głównie wtedy ma. 2 stycznia 2014 mamy badanie właśnie głowy i to już bedą wszystkiego badania zrobione i szczerze..boje sie, że jeśli to nic nie wykryje to bedzie sie tak męczył i męczył.. Rozumiem, że lekarze muszą badania porobić żeby wiedzieć co i jak wszystko działa, ale no..pół roku? Widzą przyjecia i wypisy i te same objawy i.. ? co 3-4 tygodnie wraca. Nie wiem no, ale powinno im to chyba dać do myślenia tak?
Edytuj Post