Jak byłam mała często jak widziałam w sklepie misia na podłodze to mi się robiło bardzo przykro, że jest tam sam, brudny i na pewno mu zimno. Zaczęło się od zabawek potem przenosiło się na inne przedmioty codziennego użytku. Jednak z czasem to minęło. Teraz po kilku latach zaczęło to powracać. Czasem nie mogę normalnie kupić czegoś do codziennego użytku bo mi się robi przykro, że kupię np ten a nie inny długopis i ze innym będzie smutno. Nienawidzę kiedy ktoś każe mi wybrać pomiedzy dwoma rzeczami, bo zawsze się martwie, ze tej drugiej bedzie zle. Chcialam zapytac czy to ma jakas nazwe? Szukalam w internecie znalazlam jeden temat na bodajze kafeterii, nic konkretnego. Bardzo chcialabym się dowiedziec czy jest to opisane w jakichś ksiązkach czy cos? Pomocy