Witam. Dzisiejsze zaćmienie słońca oglądałam przez kliszę. Nie wpatrywałam się długo, spojrzałam ok. 5 razy na słońce, ale jednak patrzyłam. Teraz wyczytałam, że może to powodować powaźne problemy ze wzrokiem i boję się, że własną głupotą sprowadzę na siebie ślepotę. Nie czuję poważniejszych problemów z widzeniem, mam wrażenie zmęczonych oczu, a po południu bolala mnie głowa. Jakie jest prawdopodobieństwo, że zepsułam sobie wzrok? Jakie może to mieć skutki w przyszłości? Czy gdyby coś złego sie działo, czułabym? Co mogę zrobić, żeby "naprawić" sobie oczy? Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam