Witam mam 25 lat od 13 lat palę marihuanę od jakiś 10 lat praktycznie codziennie jakieś 1,5 roku temu zdiagnozowano u mnie niedoczynność tarczycy zostały mi przepisane tabletki euthyrox.
Po kuracji tymi tabletkami moje wyniki tsh wróciły do normy lecz nie jest tak do końca dobrze gdyż od jakiegoś czasu zacząłem odczuwać niepokojące objawy. A mianowicie po zapaleniu zaczynam odczuwać dziwne spięcie szyi czuje jak by była trochę opuchnięta albo powiększona faktycznie na oko nie widać żeby szyja była powiększona ale po prostu odczuwam takie uczucie rozepchania szyi w okolicy tarczycy.
Więc chciałbym się dowiedzieć czy palenie marihuany w mojej sytuacji może mieć negatywny wpływ na tarczycę?
czy zaprzestanie palenia po tak długim okresie też może wywrzeć jakieś negatywne skutki? palić nie palić bo już nie wiem co robić a nie chcem pogorszyć stanu swojego zdrowia.