A więc... chciałbym odwiedzić prostytutkę tylko problem w tym, że jestem hipochondrykiem i ta chwila przyjemności może się zamienić w późniejszy koszmar w postaci wymyślania sobie później wszelkich chorób jakimi się mogłem od niej zarazić.
Niestety nie posiadam partnerki a potrzeba bliskości z kobietą jest dla mnie bardzo ważna.
Oczywiście używałbym prezerwatywy i nie całował Pani w usta ani dolne części intymne.
Zależałoby mi za to na pocałunkach w szyję oraz piersi.
Jaka jest szansa, że zarażę się w takim przypadku jakimś paskudztwem ?