-
Wiotkość stawów
Mam 17 lat. Od dwóch lat bolą mnie nadgarstki i kostki. Robiłam prześwietlenie, które nic nie wykazało. Lekarz rodzinny powiedział, że to wiotkość stawów i na pytanie jak to leczyć odpowiedział: nic się nie da zrobić, musisz przyzwyczaić się do okresowego bólu.
Ostatnimi czasy zaczęły boleć mnie również kolana i biodra. Ból jest czasem tak silny, że w dłoni nie mogę utrzymać długopisu, nie mogę uklęknąć w kościele, przykucnąć by pomóc dziecku się ubrać.
Męczy mnie to, a ketonal w żelu już nie pomaga.
Czy to na pewno jest TO schorzenie? Czy na pewno nie da się NIC zrobić?
Proszę o szybką odpowiedź
-
Musisz iść do specjalisty, np. wybierz się z tym do ortopedy.
Z tego co się orientuję to we wczesnym stadium leczenie polega na pobudzeniu i rozciąganiu przykurczonych mięśni za pomocą ćwiczeń i fizykoterapii.
Dopiero przy rozwiniętych zniekształceniach stosuje się leczenie operacyjne w celu usunięcia zniekształceń. Wówczas należy przywrócić prawidłową postawę ciała i umożliwić chodzenie.
Fakt leczenie jest długotrwałe, ale na pewno nie jest tak jak Ci lekarz rodzinny powiedział, że nie można z tym nic zrobić.
LinkBacks Enabled by
vBSEO