Witam,

w wieku około 15/16 lat (obecnie mam 21) na wakacjach doznałem oparzenia słonecznego. Zabezpieczałem się kremem jednak to nie wystarczyło. Trochę sparzyło mi twarz jednak nos wyglądał o wiele gorzej w porównaniu do reszty. Zacząłem od razu smarować różnymi preparatami. Pojawił się na całym nosie strup, który odszedł po jakimś tygodniu zostawiając różową skórę. Wydawało by się, że wszystko będzie OK. Do tej pory nie zwracałem uwagi na to. jednak teraz zaczęło mi to przeszkadzać. Wiecznie mam czerwony nos, gdy go wycieram np z wody, na polu jest zimno czy nawet lekko potrę. Nawet bez tego widać że jest lekko czerwony. Mam dosyć jasną karnację i dlatego szczególnie mi to przeszkadza. Może nie ma na nim jakiejś ogromnej blizny ale widzę przy lustrze, że skóra na nosie przypomina ją trochę( jest naciągnięta, lekko świecąca)
Bardzo proszę o jakąkolwiek informację czy mogę z tym coś zrobić. Może jakaś maść? Ostatnio czytałem trochę o terapii laserem np Fraxel. Ponoć efekty są zadowalające ale nie wiem czy pomoże to w tym przypadku.
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam