Witam,
Od 2 tygodni leczę się na porażenie nerwu twarzowego spowodowane przewianiem. Jestem po serii 10 zastrzyków Nivalinu i obecnie po 6 zastrzykach Miligammy. Twarz wróciła już w 80% do formy. Martwi mnie za to inna sprawa. Po 6 zastrzyku Nivalinu do końca dnia odczuwałam w okolicy kości ogonowej co jakiś czas taki pulsujący ból jakby ktoś wbijał tam igłę - głównie przy siedzeniu. Na drugi dzień prawa noga była jakby ociężała, w kolejnych dniach czułam jakby palenie pod stopą, mrowienie palców u rąk i nóg czasem. Czułam też przez parędni jakby ucisk w okolicy lędzwiowo- krzyżowej. Obecnie mija 10 dzień po tym feralnym zastrzyku. Dziś od rana czuję, że to kolano prawe jest jakby trochę usztywnione i duży palec u nogi również. Czy to możliwe , że podczas iniekcji doszło do uszkodzenia nerwu? Czy objawy się cofną? Czy mam powody do niepokoju?