Witam
równo miesiąc temu trafiłam do szpitala z bólem z prawej strony, podejrzenie wyrostka, okazało sie ze to torbiel w skręcie na prawym jajniku, zakwalifikowano mnie do zabiegu (zagrożenie życia) torbiel usunięto. (w karcie podali wymiary okolo 3 cm.)
wszystko było ok ale w 2 tygodnie po zabiegu ból powrócił - zapalenie miednicy mniejszej - tu juz zdiagnozował lekarz ginekolog w przychodni do której chodzę. Brałam antybiotyki, czopki. co tydzien do lekarza kontrolnie sie badałam od zabiegu.
Dzis znowu ten sam bol, miałam juz skierowanie do szpitala "w razie nie powodzenia antybiotykoterapi" Badało mnie kilku lekarzy niby wszystko ok, ale nie boli już przy ucisku (tak jak wczesniej). to raczej nieprzyjemnie uczucie no i gorączka 38.
Podejrzewam ze zamiast torbiela usunieto mi jajnik ponieważ na usg dzis jakoś go nie było widać, 3 lekarzy szukało... ;/
kontrolna wizyta u ginekologa we wtorek...
pytanie: ile regeneruje sie jajnik po takim zabiegu ?? ;(