Niegdyś, bodajże 2 lata temu miałem skręcony staw skokowy i ponaciągane ścięgna. Była to dosyć poważna kontuzja, jednak ortopeda zakończył leczenie i z kostką było prawie wszystko ok. Bólu nie było, jedyne to co coś strzykało podczas chodzenia od czasu do czasu. Jednak całkiem niedawno ponownie podkręciłem ten sam staw i noga strasznie spuchła. Jednak nie mogłem sobie pozwolić na dłuższą przerwę gdyż miałem kilka dni później ważne mecze ligowe. Do lekarza również nie poszedłem, bo wiedząc, że jest to lekkie skręcenie liczyłem na to, że przeminie. I tak też faktycznie się stało, ból kostki ustał, jednak grając jakiś czas temu w piłkę krzywo nastąpiłem na tą kostkę i tym razem ból nie przeminął, kiedy chodzę, siedzę czy też gram ból jest nieodczuwalny, ale niekiedy jak wstaję to jest uczucie jakby tam coś miało strzyknąć i się rozsypać. Czy to będzie coś poważnego, czy po takich przejściach tej kostki jest to normalne ?