Witam. Mój dwulatek od 3 tygodni ma jakąś upierdliwą wysypkę. Najpierw lekarka stwierdziła, że być może to swierzb (chociaz nie do końca była pewna). Dała maść. Nie pomogło. Na nastepnej wizycie stwierdziła ze w takim razie to alergiczne. Dała XZYZAL 2 razy dziennie i maśc CUTIVATE (niestety z kortykosteroidem) ale ona akurat nie przepisuje niepotrzebnych silnych leków, więc zaufałam jej że faktycznie trzeba. Nadal nie pomogło. Jutro idę na kolejną wizytę, ale może coś mi podpowiecie.
Wysypka wygląda trochę jak pokrzywka. Czasem jest bardziej bladoróżowa a czasem czerwona od drapania. Swędzi. Przez pierwsze 2 tygodnie była TYLKO po prawej stronie ciała - na udzie i brzuchu, ale tylko z prawej strony. Teraz przeszła na lewa stronę i rekę ale mimo wszystko większośc nadal jest po prawej stronie. Oprócz swedzenia nie ma żadnych innych objawów. Żadnej gorączki, żadnego kataru, żadnej ospałości. Dziecko jak zawsze.
Przyuważyłam, że jak wychodze z synkiem na dwór to po powrocie jest bardziej czerwona. W domu mały teraz chodzi w samych majtkach bo gorąco. Na dworze jest w ubraniu. Jako że nie zmieniałam proszku ani płynu do prania to wykluczam uczulenie na ubranie. To moze od gorąca? Czy upał mógł to spowodowac? Jeśli chodzi o jedzenie to teraz synek je dużo rzeczy i skubie czasem od nas, wiec mógł zjeśc oczywiscie cos nowego. Ale czy trzymało by go 3 tygodnie i nie reagowało na leki na alergie? Wątpie.
Tu są zdjecia. Troche słabo widać.
https://imagizer.imageshack.us/v2/52...540/d66933.jpg
https://imagizer.imageshack.us/v2/23...540/6beec7.jpg