Od ok. dwóch tygodni drętwieje mi lewa noga. Właściwie to jest to bliższe uczuciu lekkiego skurczu. Tydzień temu doszło lekkie drętwienie lewej ręki (ale nie upośledzające ruchów). Wczoraj poczułam ucisk w klatce piersiowej, który w sumie trwa nieprzerwanie do dziś - tak jakby ktoś mi dociskał pięść do mostka - nie powoduje to problemów z oddychaniem.
Byłam kilka h temu u lekarza pierwszego kontaktu, zlecił zrobienie EKG na miejscu. Z interpretacji wyników wiem tylko tyle, że być może jest to w jakimś niewielkim stopniu związane z niedokrwieniem serca.
Dostałam skierowanie do kardiologa na cito. Jakie są terminy na NFZ każdy wie. Umówiłam się prywatnie na poniedziałek.
Teraz jestem już w domu, staram się relaksować, ale doszły dziwne kłucia na wysokości łopatek. Głównie przy prawej łopatce oraz między łopatkami. Staram się uspokoić, że gdyby to było coś bardzo poważnego, to przecież wyszłoby to w EKG, ale nie jestem tego pewna.
Poradzicie coś?