Dzień dobry,
od roku leczę niedoczynność tarczycy. I właściwie od roku trwają moje problemy. Jednak w ostatnim czasie się one powiększyły. Chodzi o moją miesiączkę. Trwa już od 24 dni, w ostatnim czasie krwawienie się nasiliło. Do tego stopnia, że co pół godziny muszę zmieniać tampon i podpaskę, ponieważ jestem całkowicie zalana. Przy tym widoczne są liczne skrzepy, niektóre nawet długości 10cm. Czy to normalne? Jak temu zaradzić? Czy są jakieś domowe sposoby, by zatrzymać krwawienie?
Pytam o domowe sposoby, ponieważ aktualnie nie mogę się udać do ginekologa - mam nogę w gipsie i nie dam rady zejść po schodach mieszkając na czwartym piętrze...
Dodam, że od tygodnia jestem na diecie, a od miesiąca przyjmuję zwiększoną dawkę Letroxu na niedoczynność.