Zadalam to pytanie na endokrynologicznym ale zadam i tutaj, bo odpowiedzi brak.
Staram sie o dziecko, TSH mam 2.76 (norma lab. niby do 4.5), ale czytam wielokrotnie, ze dla kobiet planujacych ciaze TSH powinno wynosic 1-1.5. Czy to prawda? Pozostale hormony tarczycowe sa w normie - fT3 i fT4 w polowie norm, anty TPO i anty TG ujemne. Czy z takimi wynikiem powinnam sie zglosic do endokrynologa, czy to jest poziom jeszcze bezpieczny dla zajscia i utrzymania ciazy?