Witam. Mam 17 lat. Od kilku lat zmagam się z uciążliwymi dolegliwościami, w tym z trądzikiem. Problemy ze skórą zaczęły się już, gdy miałam 12 lat. Mój trądzik jest o tyle uciążliwy, że doprowadził mnie do olbrzymich kompleksów. Na barkach, ramionach, klatce piersiowej, karku, placach i twarzy mam miliony nieestetycznych podskórnych krost. Dodatkowo mam łojotok. Włosy bardzo szybko mi się przetłuszczają, a twarz zaczyna się stopniowo coraz bardziej świecić po godzinie aż w końcu wygląda naprawdę fatalnie. Niejednokrotnie byłam u dermatologa, który zawsze rozkładał ręce. W ciągu ostatnich trzech lat doszły nowe niepokojące objawy. Rozpoczęły się moje problemy trawienne, tj. wzdęcia, mocno wydęty brzuch, przelewanie się w jelitach, mocne zaparcia, przybieranie na wadze, wzmożenie apetytu i bóle brzucha. Dodatkowo zaobserwowałam u siebie inne objawy takie jak: blada skóra, ciągłe uczucie zimna, lodowate dłonie i stopy, dekoncentracja, zmęczenie, osłabienie, bóle mięśni, lekkie niedociśnienie. Wyniki morfologii mój lekarz rodzinny uznał wręcz za książkowe. Miesiąc temu zrobiłam badanie kału pod kątem pierwotniaków doszukując się ewentualnej obecności patogennych grzybów. Dwa tygodnie temu wylądowałam w szpitalu przez ciągłe zaparcia, do których dołączył błąd żywieniowy (pizza), która jeszcze bardziej pogorszyła moje samopoczucie. Podczas USG jamy brzusznej okazało się, że mam stłuszczenie wątroby. Lekarze stwierdzili, że mam zespół jelita drażliwego. Zalecili mi przeczyszczający Forlax. Nie wiem już co mam robić, bo moja mama uważa mnie za hipochondryczkę i sądzi, że trądziku się nie leczy, bo sam zniknie. Mam jeszcze zaburzenia miesiączkowania, tj. bardzo obfite, 7-dniowe krwawienia i nieregularne miesiączkowanie. Co mam robić? Podejrzewam u siebie niedoczynność tarczycy albo zaburzenia hormonalne. Moja twarz wygląda jakbym miała na niej ziarenka...