Mam 34 lata i przeprowadzoną w ostatnim czasie pełną diagnostykę oczu, wraz z OCT, angiografią, elektrofizjologia....Stwierdzono zwyrodnienie plamki w obu oczach. W rodzinie nie występowała ta choroba, jednak diagnoza "idzie" w kierunku podłoża genetycznego. Czy faktycznie nie ma na to leku? Tak opisana jest moja dokumentacja medyczna, bez możliwości leczenia. Jakoś w to nie wierzę. Co mogą poradzic na to genetycy, do których dostałem skierowanie.
Problem pojawił się ok 2 lat temu. w tej chwili podstawowe czynności jak czytanie sprawiają mi problem. Monitor w odległości 5 cm od nosa z dość dużą czcionką, z daleka podobnie (czytanie oraz trudność w rozpoznawaniu np twarzy)
Ze swoją bezradnością swe kroki skierowałem do psychiatry.
Podobno nikt w świecie na tą chwile nie jest w stanie mi pomóc...
Czy mogę wnioskować o rentę? Jakie są szanse na jej przyznanie, znając różne przypadki pracy urzędników ZUS.
Proszę o pomoc