Na lekcji wf'u źle stanąłem nogą bo ataku. Początkowo zabolało ale przeszło. Po przyjśćiu do domu spuchło. Poszedłem do lekarze pediatry i powiedział, że coś z torebką stawową i nie potrzeba iść do chirurga. Przepisał maść DOLGIT, do stosowanie 2 razy dziennie i leżenie w domu przez tydzien. Noga boli mnie tylko przy chodzeniu. Kostka jest spuchnięta, ale nie ma krwiaka. Myślicie, że powienien iść do chirurga, bo jakoś nie miałem przekonania do tego lekarza?
Dzięki z góry za pomoc.