Witam, mam 20 lat. Ostatnią miesiączkę miałam 22-go grudnia, kolejną powinnam dostać 21.01 jednak do tego nie doszło. Mój problem polega na tym, iż od od miesiąca czuję dyskomfort, bynajmniej na początku tak było.... Przy dwóch próbach stosunku (około 30.12 oraz około 8.12) mój partner musiał przerwać ponieważ odczuwałam ból, dziś jednak towarzyszy mi on w każdej możliwej sytuacji (gdy siedzę, gdy leżę...). Krótko mówiąc czuję, że coś znajduje się po lewej stronie, w pochwie. Okres spóźnia mi się już 7 dni (i nie zapowiada się, by się pojawił), a wizytę u ginekologa mam dopiero w piątek. Co to może być? Nadżerka, torbiel, a może ciąża? Myślę, że to ostatnie można wykluczyć... Przy próbach stosunku była od początku prezerwatywa, wytrysku nie było, a obie sytuacje trwały dość krótko ze względu na towarzyszący mi ból, który teraz z dnia na dzień się pogłębia.