Dzień dobry. Na wstępie krótko opiszę moją historię. W wieku 12 lat pojawiły się u mnie pierwsze objawy wady wzorku. Po wizycie u okulisty wyszła mi delikatna wada ok. -0.5 (aktualnie ok. -4.5 w prawym i lewym oku, mam 23 lata). Przy okazji badania okulista zauwazył jeszcze jedną rzecz - małą blizne na oku. Z tego co powiedział, jest ona w takim miejscu, ze nie ogranicza mi widzenia itd. Miałem potem szereg wizyt w tej sprawie, po których stwierdzono, że blizna powstała po chorobie toksoplazmozy, która moja mam nabyła w czasie ciązy i jest całkowicie nieaktywna (przez lata nie zmieniała się, nie rosła). Z powodu tej blizny mam zeza, to znaczy oko delikatnie ucieka mi w zewnętrzną stronę, ale tylko wtedy, kiedy nie skupiam się, żeby patrzeć prosto. Wiem, że informacje, które podałem są trochę chaotyczne, nie pamiętam też tego wszystkiego bardzo dobrze, bo byłem dzieckiem. Mam do Państwa pytanie, a właściwie dwa pytanie. Czy przebyta toksoplazmoza i blizna na dnie oka jest przeciwskazaniem do zrobienia zabiegu, który zlikwidowałby mojego zeza? W ostatnim czasie zastanawiałem się też nad laserową korekcją wzorku, czy czysto teoretycznie mogłoby to być przeciwskazaniem do tego typu zabiegu? Wiem, że to wszystko to sprawa bardzo indywidualna i muszę iść na badanie do specjalisty, ale chciałem się tylko tak "wstępnie rozeznać". Z góry bardzo dziekuje za odpowiedz.